Pewne rzeczy powstające w zgodzie z wolno płynącym czasem, sielskim nastrojem i spokojem otoczenia, po prostu muszą być idealne. Tak było wtedy. Przyznaję, odpoczywać nie umiem i dłuższe "postoje" wywołują we mnie lekkie zdenerwowanie. Nagle okazuje się, że nudzę się nie tylko ja, ale i moje ręce, które często coś tworzą i nogi, które lubią podróżować i głowa, która lubi się "głowić". I mam wrażenie, że wszystko, co dotychczas było w zasięgu ręki, odpłynęło nagle na niewyobrażalnie wielką odległość i dzieje się nic, zupełnie nic, niczym nie można się zająć. A tam nie można! Zawsze można! Można przecież udać się na wycieczkę krajoznawczą, do sklepu na drugim końcu miasta, można musieć kupić np paczuszkę drożdży, bo są podstawą ciasta drożdżowego. A jak drożdże to i masło, mąkę. A drożdżowe z czym? Z cynamonem na przykład, bo objedzona owocami sezonowymi miałam ochotę na coś innego. A później po woli, mieszanie ciepłego mleka z odrobiną właśnie kupionych drożdży, mąki i cukru. Następnie ugniatanie, wyrabianie ciasta w promykach ostrego słońca, które usilnie próbowało dostać się do środka. Potem to ciepłe ciasto poszło odpoczywać, grzało się dalej korzystając z lata. A ja w chłodnej kuchni zajęłam się cynamonowym masłem, które na koniec wypełniło drożdżowe ciasto. Wszystko po woli, bez pośpiechu... Trudno uwierzyć, że przez większą część minionej już środy robiłam jedno ciasto, ale za to jakie! Piękne, pyszne i tak dopieszczone, że wieczorem miałam poczucie dobrze wykonanego zadania. Dobrze było móc zrobić coś tak po woli, z namaszczeniem, celebrując każdy ruch. Odpoczęłam :)
Ciasto można oczywiście zrobić w tempie błyskawicznym, nie trzeba poświęcać mu całego dnia. Jest proste, smaczne i moim zdaniem ślicznie prezentuje się na paterze.
Składniki:
ciasto:
• 500g mąki pszennej
• 1 szkl mleka
• 6 łyżek cukru
• 2 łyżki cukru wanilinowego
• 1,5 łyżeczki drożdży suszonych
• 1 jajko
• szczypta soli
• 1/4 szkl rozpuszczonego masła
nadzienie:
• 1/3 kostki miękkiego masła
• 1/3 szkl cukru
• 1 łyżeczka cukru wanilinowego
• 1 łyżeczka cynamonu
dekoracja:
• cukier puder
• cukier wanilinowy
• cynamon
Przygotowanie:
Ciepłe mleko wymieszać z drożdżami, łyżką mąki i cukru. Odstawić rozczyn aż wyrośnie.
Mąkę przesiać do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy i sól. Wlać rozczyn i wbić jajko. Wyrobić gładkie ciasto. Dodać masło i wyrobić ponownie, aż tłuszcz się wchłonie. Odstawić w ciepłe miejsce do czasu, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Masło rozgnieść z cukrem, dodać cukier wanilinowy i cynamon. Wymieszać na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na cienki placek. Posmarować masłem cynamonowym. Zwinąć jak naleśnik. Przeciąć wzdłuż na pół, zatrzymując się ok 2 cm od końca. Powstaną dwie części, które należy ze sobą spleść, kładąc je na zmianę na siebie (odwracając środkiem z cynamonem na zewnątrz). Następnie plecionkę układamy w pierścień i wkładamy do prodiża lub na okrągłą blaszkę. Porcja ciasta z połowy kilograma mąki jest idealna na wielkość prodiża.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 25 minut.
Po tym czasie pieczemy ok 35 minut w temperaturze 180 C.
Dla ozdoby posypujemy cukrem pudrem ze szczyptą cukru wanilinowego i cynamonu.
Smacznego :)