Do kawy lubię ciasto, im bardziej proste tym lepsze. Kremy, nadzienia niekoniecznie. Najodpowiedniejsze takie zwykłe. Uwielbiam mojego waniliowego murzynka, bo jest idealny do kawy. Świeży również następnego dnia, pyszny, o wilgotnym miąższu. Ale czasem lubię coś wyraźnie owocowego, babkę cytrynową na przykład uwielbiam pasjami. A tę szczególnie. Wymyśliłam sobie, żeby zamiast kakao do murzynkowego przepisu użyć skórki otartej, zamiast wody do zagotowania masła - soku z cytryn. Dodatek słodkiej śmietanki spowodował, że ciasto jest kremowe w konsystencji i długo zatrzymuje świeżość. Mocno cytrynowe, wspaniałe.
• 200g masła
• 1,5 szkl cukru (np. brązowego, nierafinowanego)
• 1 łyżeczka esencji waniliowej
• 0,5 szkl słodkiej śmietanki
• sok z 2 cytryn (powinno go być ok 1/3 szklanki, jeśli cytryny są małe albo mniej soczyste należy uzupełnić szklankę do 1/3 wysokości wodą)
• 2,5 szkl mąki pszennej
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 4 jajka
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• otarta skórka z 2 cytryn
Przygotowanie:
Sok wlać do garnka, wsypać cukier, dodać masło i podgrzać mieszając, aby cukier się rozpuścił, dodać wanilię. Całość podgrzewać aż będzie mocno gorąca ale nie zagotować.
Zdjąć z palnika i dolać śmietankę i skórkę z cytryn, wymieszać i odstawić do wystudzenia.
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę. Żółtka dodać do wystudzonej bazy i wymieszać.
Do miski przesiać mąkę pszenną z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia.
Wlać bazę i dokładnie wymieszać. Na koniec dodać pianę z białek i wymieszać delikatnie ale dokładnie, tak, żeby piana jak najmniej opadła.
Piec do suchego patyczka (ok. 55 minut) w piekarniku nagrzanym do 180 C.
Upieczone ciasto pozostawić ok 20 minut w piekarniku, następnie wyjąć i wystudzić. Wtedy babka nie opadnie.
Smacznego :)
Pojutrzę robię murzynka! Ja piekę dwa razy do roku - ciastka na Boże Narodzenie i jak mnie jakie licho najdzie. Właśnie mnie naszło po Twoich postach:-}
OdpowiedzUsuńAgata, piecz! Jakbyś potrzebowała pomocy to pisz, zarówno w kwestii samego ciasta jak i przepisów BHP w kuchni, możesz na mnie liczyć! Powodzenia! Do dzieła! (mam nadzieję, że nastroiłam Cię bojowo i czujesz się "wsparta").
OdpowiedzUsuń